Z racji, że mamy już dosyć kupnego jedzenia, typu serki, sery, szynki, paszteciki, dzisiejszego wieczoru postanowiłyśmy zaszaleć i zmiksować wszystko razem w postaci pasty jajecznej.
Kolejne kroki przygotowania naszej potrawy przedstawia poniższy kolarz stworzony przez Kasie, a co niech też troszkę się przyłoży do tego postu :) Dlatego, gdy ja się męczyłam sama w kuchni Kasia obrabiała zdjęcia.
Ma szczęście, że w dzisiejszym zmechanizowanym, zrobotyzowanym świecie istnieje coś takiego jak zmywarka do naczyń i nie musiała zmywać ręcznie hihi
Do przyrządenia pasty jajeczno-szynkowo-serowej potrzebne będą:
Składniki:
- 6 jaj, ugotowanych na twardo
- 4-5 łyżek majonezu
- łyżeczka musztardy
- sól, pieprz itp.
- szczypiorek,natka pietruszki, bazylia
- łyżka masła
- 30 dag szynki
- 30 dag sera
Sposob wykonania: Jajak ugotować na twardo i ostudzić, następnie jajka, ser i szynkę zetrzeć na tarce ze średnimi dziurkami i wymieszać z masłem bardzo dokładnie. Cebulę obrać i pokroić w bardzo drobną kosteczkę. Wszystko razem delikatnie wymieszać (żeby nie powstała wam papka), dodajac jeszcze soli i pieprzu, majonezu.
Dodatki do pasty można oczywiście dowolnie zmieniać. Szczypiorek zastąpić koperkiem, bazylią, pietruszką czy rzeżuchą... Można zrezygnować z chrzanu czy musztardy, a dodać odrobinę keczupu - jak kto woli :)
A na koniec dekoracja, pomidorek, zielony ogórek, można dodać oliwki, papryczke itp. My niestety posiłkowałyśmy się tym, co zostało w lodówce po weekendzie.
A oto efekt końcowy, oczywiście kolację zjadam już sama i przed komputerem, bo czas się zabrać do pisania planu pracy magisterskiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz